Cześć dziewczyny :)
Miałam dość długą przerwę w blogowaniu i szczerze mówiąc cały czas wahałam się czy wracać do blogowania. Głównie przez to, że był to dla mnie okres matur (które udało mi się dobrze zdać :)), miałam plan iść do pracy (który szybko mi się odwidział) no i brakiem pomysłów o czym by tu Wam pisać, żeby nie było tego samego co na
większość blogów (oczywiście są takie rzeczy i sprawy, o których każda
musi napisać :P). Ale postanowiłam, że znów spróbuję.
Pewnie większość z Was przestało do mnie zaglądać, w sumie nic dziwnego, bo nie było nowych postów, ale mam nadzieję, że wrócicie i, że zdobędę nowych obserwatorów :)
Mam straszne zaległości w komentowaniu i przeglądaniu Waszych blogów, ale postaram się je szybko ogarnąć i nadrobić.
No więc to by było na tyle, jeśli chodzi o sprawy organizacyjne.
Dziś pokażę Wam kolejny raz moją ukochaną czerwień na paznokciach, tyle, że tym razem w odcieniu malinowym. Zmieniłam też kształt paznokci na migdałki i powiem Wam, że jestem strasznie z nich zadowolona, mimo, że są krótkie i pewnie długo to potrwa zanim porządnie urosną. Moje palce wyglądają na szczuplejsze i dłuższe. Strasznie mi się ostatnio podoba taki manicure, że każdy paznokieć jest pomalowany w innym stylu, ale zachowana jest podobna kolorystyka. Lakier to malutki Miss Sporty nr 535.
Poprzednim razem też pokazywałam Wam czerwień, ale w wersji pomarańczowej. Możecie zobaczyć ją tu: KLIK.
Czytałam coś o obserwatorach, że od 1 lipca miało nie być tej opcji, ale z tego co sprawdzałam, to chyba nadal działa, więc nie będę tworzyć Bloglovin'a.
Ja uciekam zrobić sobie śniadanie. Zamierzam dziś przeleżeć cały dzień w łóżku :D
Pozdrawiam,
Ładny kolorek;)
OdpowiedzUsuńKlasyk :) Czerwień uwielbiam wręcz tak samo jak róż :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny lakier :) .
OdpowiedzUsuńhttp://andzi-andzi.blogspot.com/
Witamy ponownie :)
OdpowiedzUsuń