.linkwithin_inner { margin: 12px auto !important; } .linkwithin_posts a div { -webkit-border-radius: 50px; -moz-border-radius: 50px; border-radius: 50px; } }

niedziela, 24 lutego 2013

Maślane ciasteczka

W dzisiejszym poście pokażę wam kolejny przepis "z głowy".
Ostatnio mam jakąś wenę na weekendowe pieczenie :D Dziś zrobiłam kruche, maślane ciasteczka z dziurką, a co najlepsze, nie ma w nich grama masła (jest margaryna :P)
Ciasteczka są posypane cukrem. Ja zrobiłam wersję mniej słodką, bo taką wolę, ale jeśli ktoś woli słodsze ciasteczka, polecam dodać trochę więcej cukru przed wyrabianiem ciasta :) Mimo, że nie ma w nich masła, smakują jak maślane.

Z przepisu wyszło mi 56 ciastek, z tym, że ja za słabo rozwałkowałam ciasto i przez to ciastka wyszły po upieczeniu bardzo grube. Przy mocniejszym rozwałkowaniu, pewnie było by ich o połowę więcej. Całe przygotowanie zajęło mi max godzinę, razem z pieczeniem.

Składniki:

400g mąki
100g cukru
(ja dałam mniej, dlatego 
były mniej słodkie)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 jajko
100g margaryny
2 łyżki smalcu
3 łyżki śmietany 18%
kilka kropel aromatu śmietankowego
szczypta soli

Trochę cukru na wierzch ciastek

Przygotowanie:

Z podanych składników dobrze wyrobić ciasto (gdyby było zbyt kleiste można dodać mąki, a gdy zbyt twarde, więcej śmietany), rozwałkować na grubość ok 3mm. 
Szklanką lub okrągłą foremką wyciąć kółka, a w ich środku np. kieliszkiem 
(ja użyłam małej zakrętki :D) wyciąć mniejsze kółeczka.
Na płaski talerz wysypać cienką warstwę cukru, wierzchnią stronę ciastek, dociskać do cukru aż się przyklei i układać na posmarowanej olejem blaszce do pieczenia.
Piec 8-9 min w temp 190 st. C, aż się lekko zarumienią.

Przepis jest bardzo łatwy i nie wymaga dużych zdolności. Można też zrobić wersję bez dziurki, ale myślę, że takie po pierwsze ciekawiej wyglądają, po drugie szybciej się pieką.



Smacznego :)

A w przyszłym poście recenzja długo już przeze mnie używanego szamponu :) Zapraszam.



środa, 20 lutego 2013

Biała kreseczka

Dziś post o paznokciach :)

Czy wy też uważacie, że french to taki klasyczny, elegancki, skromny i uniwersalny manicure
Na pewno pasuje do wszystkiego, ale mi przede wszystkim kojarzy się ze ślubem.
Rzadko maluję sobie w ten sposób paznokcie, bo zajmuje to sporo czasu, efekt też niezbyt długo się utrzymuje, a odpryski nie wyglądają zbyt estetycznie :(. Jadnak mam wrażenie, że białe kreseczki na końcówkach mocno wydłużają mi paznokcie, co bardzo mi się podoba :D


(Na zdjęciach paznokcie wyglądają na lekko odbarwione, bo niestety odrobinę są, w dodatku aparat jeszcze bardziej pogłębił ten efekt)


Lakiery, których użyłam to:

Biały - MySecret nr 01
Mleczny - Eliksir do paznokci Wibo
Bezbarwny - Miss Sporty Lasting Colour Up To 7 days
 

A wy lubicie french`a? Piszcie w komentarzach :)

środa, 13 lutego 2013

B jak babeczki :)

W zeszłym tygodniu na mojej studniówce (zabawa byłą świetna!!!) były przepyszne babeczki z bitą śmietaną i owocami, od tamtej pory za mną chodzą, więc musiałam je w końcu zrobić ;)
Przeszukałam moje przepisy na słodkości, ale nie do końca przekonał mnie wynaleziony tam przepis na kruche babeczki. Poszperałam więc w internecie, dodałam trochę mojej inwencji i wyszło coś pysznego :)

Z mojego przepisu wyszło 25 babeczek.


Składniki:

300g mąki
125g margaryny lub masła
2 łyżki smalcu
100g cukru
2 żółtka
szczypta soli

300ml Śmietany kremówki 30%
50g cukru pudru

Owoce (ja dodałam truskawki, kiwi, banany i mandarynki)

Wykonanie:

Mąkę wysypać na blat, dodać sól. Masło lub margarynę pokroić na kawałki i dodać do mąki. Następnie masło i smalec wymieszać (obsypać aby się nie kleiło) delikatnie z mąką i kroić nożem tak, aby uzyskać mnóstwo małych kawałeczków. Wszystko posypać cukrem, dodać żółtka. Ciasto trzeba szybko zagnieść, ważne, aby nie ugniatać długo, dlatego że zacznie się kleić mocno do rąk i blatu. Ugniecione ciasto uformować w kulkę i włożyć na około pół h do lodówki. 

W tym czasie smarujemy foremki do babeczek olejem.

Gdy ciasto się schłodzi, wyklejamy foremki na grubość 3mm, po czym spód każdej babeczki nakłuwamy widelcem.

Piekarnik nagrzewamy do 200 st (góra dół), wstawiamy babeczki i pieczemy 8-9 min aż będą lekko zarumienione.




Smacznego! :)



poniedziałek, 11 lutego 2013

Codzienny makijaż :)


Dziś post na szybko. Wieczór niestety spędzam pod ciepłym kocem, z gorącą herbatą i książkami. 

Chcę wam przedstawić kosmetyki, których używam do codziennego makijażu.
Zazwyczaj jest on dość prosty, wykonanie zajmuje mi 15 - 25 min, w zależności od tego czy chce mi się go robić dokładnie, czy się śpieszę i takie tam :) 

Niezbędny jest oczywiście podkład, puder, czarna kredka, tusz i bronzer. Zazwyczaj dodaję też jakieś jasne, perłowe cienie, czasem bronzer zamieniam na róż, a na policzki nakładam rozświetlacz. 

A poniżej kosmetyki, których używam:

 Podkład KOBO Professional Matt Make Up
 odcień IVORY 101 (rzeczywiście matuje!)


Puder sypki INGLOT nr 14
Nakładam go dołączoną gąbeczką.















Do poprawek zazwyczaj używam pudru Eveline Cosmetics Celebrities Beauty
nr 22 natural
Do nakładania używam dołączonej gąbeczki.
Cienie Sensique (na co dzień wybieram ten najjaśniejszy)










Kredka L`oreal Czarna. Z jednej strony jest gąbeczka do rozcierania ;)

Czasem używam też kredki wibo nr 01 czarny.






Tusz do rzęs Maybelline NY Collosal Volume Smoky Eyes
również czarny.
















Bronzer (z jednej strony jest odcień jaśniejszy, z drugiej ciemniejszy) miss sporty Ohh! TAN So Fine 
nr 002 Sunny.
Na koniec delikatny, lekko błyszczący błyszczyk do ust LANCOME Ultra Shiny Lip Gloss.















Obecnie jestem na etapie dobierania idealnego podkładu, który nie będzie mi zbyt ciemny (mam z tym ogromny problem, a moja buzia się niestety nie chce opalić :( ). Jak do tej pory podkład KOBO jest najlepszy i przede wszystkim się nie waży na nosie. Niestety odcień nie jest idealny..

A może polecicie mi jakieś podkłady, które dobrze kryją, ale nie są zbyt "ciężkie"? Macie jakieś swoje sprawdzone i niezawodne? Piszcie w komentarzach! :)


Pozdrawiam :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...